top of page

Kultura troski: Nowa droga dla pracy, życia i planety

Zaktualizowano: 25 maj


Według raportu Gallupa "State of the Global Workplace: 2024" stres w miejscu pracy dotyka aż 41% pracowników na świecie i często wynika z niewłaściwego zarządzania, niedostatecznych zasobów lub niejasnych oczekiwań.

Badania wskazują, że zły sposób zarządzania podnosi poziom stresu nawet bardziej niż brak pracy. Popularne interwencje, takie jak aplikacje wellness czy treningi zarządzania stresem, okazują się mało skuteczne, jeśli organizacje nie wprowadzają głębszych zmian w kulturze pracy.


Co sprawia, że praca staje się coraz trudniejsza?

Dzisiaj nasz świat opiera się na nieustannej pogoni za wynikami. Traktujemy zasoby – ludzi i środowisko – jak coś, co nigdy się nie kończy. Liczy się produktywność, liczby, zysk. A jeśli ktoś nie nadąża? Staje się „niepotrzebny”. Taki model powoduje, że jesteśmy przemęczeni i wypaleni.


Istnieje wyjście - czyli czym jest kultura troski?

Alternatywą dla kultury wyzysku jest kultura troski. To sposób myślenia i działania, w którym ważna jest równowaga, wzajemne wsparcie i szacunek.

W kulturze troski:

  • Dbamy o siebie – odpoczynek, zdrowie i relacje są priorytetem.

  • Tworzymy wspólnoty – opierające się na solidarności i współpracy.

  • Szanujemy zasoby – korzystamy z nich odpowiedzialnie, dbając o ich odtwarzanie.

  • Doceniamy ludzi – każdy ma swoją wartość, niezależnie od wyników w tabelkach.


Produktywność to nie wszystko

Produktywność, czyli robienie więcej w krótszym czasie, mogła mieć sens w czasach rewolucji przemysłowej. Ale dzisiaj obsesja na jej punkcie szkodzi – wypala nas, niszczy relacje, rujnuje środowisko. Czy naprawdę liczby powinny być jedynym miernikiem sukcesu? Czas spojrzeć szerzej: na jakość życia, równowagę między pracą a domem i nasze relacje z innymi.


dziewczyna pracująca spokojnie w kawiarni

Jak powstała kultura wyzysku?

Vandana Shiva wyjaśnia, że źródła kultury wyzysku można odnaleźć w dziedzictwie kolonializmu i rewolucji przemysłowej, które w istotny sposób ukształtowały współczesne struktury gospodarcze i społeczne. Rozwój gospodarczy tamtych czasów opierał się na dominacji silniejszych nad słabszymi – zarówno w relacjach między narodami, jak i w obrębie społeczeństw. Kolonializm wprowadził systemy eksploatacji ziem, zasobów naturalnych i ludzi, a rewolucja przemysłowa usankcjonowała te praktyki, tworząc mechanizmy wzrostu gospodarczego, które często pomijały potrzeby lokalnych społeczności, sprawiedliwość społeczną oraz równowagę ekologiczną.


Wraz z tym procesem ugruntowano filozofie sukcesu i produktywności, które przez lata utrwalały przekonanie, że wartość człowieka mierzy się jego wkładem w produkcję. Takie podejście stworzyło kulturę odrzucenia – kulturę, w której zarówno ludzie, jak i zasoby naturalne, uznawane za „nieprzydatne” w ramach istniejących systemów wzrostu, są marginalizowane i wykluczane, a przedmioty – po prostu wyrzucane.


W efekcie coraz rzadziej zadajemy sobie pytania o konsekwencje naszych działań: skąd pochodzą zasoby, których używamy? Co dzieje się z przedmiotami, których już nie potrzebujemy? Kto ponosi koszty naszego stylu życia?


Ekonomia oparta na wyzysku a alternatywne modele rozwoju

Ekonomia wyzysku opiera się na eksploatacji: ludzi, zasobów naturalnych i całej planety. Przeciwstawiają się jej alternatywne modele gospodarcze, takie jak ekonomia regeneratywna, ekonomia solidarności czy postwzrost (de-growth).


Ekonomia regeneratywna kładzie nacisk na odbudowę ekosystemów, solidarnościowa na budowanie wspólnoty i promowanie równości, a postwzrost podkreśla potrzebę ograniczenia nadmiernej konsumpcji i odejścia od obsesji na punkcie wzrostu PKB. Wszystkie te podejścia mają wspólny cel: stworzenie świata bardziej sprawiedliwego, zrównoważonego i pełnego harmonii.


Sprawiedliwa transformacja – klucz do zmiany

Przejście od gospodarki wyzysku do zrównoważonych modeli rozwoju jest esencją sprawiedliwej transformacji. Niestety, w Polsce termin ten bywa zawężany do kwestii zamykania kopalń i transformacji energetycznej. Takie uproszczenie pomija szerszy kontekst: sprawiedliwa transformacja to proces odchodzenia od systemów opartych na wyzysku na rzecz bardziej inkluzywnych i zrównoważonych rozwiązań.


Zmiana zaczyna się od nas – ale na nas się nie kończy

Każda systemowa zmiana ma swój początek w działaniach jednostek. Już teraz warto zadać sobie kilka pytań, które pomogą nam zastanowić się nad naszym wkładem w kształtowanie bardziej zrównoważonego świata:

  • Czy moje życie jest w równowadze? Czy tyle samo daję, ile zabieram – w relacjach, w społeczności, w środowisku, w pracy?

  • Jak mój styl życia wpływa na mnie, innych ludzi i otaczającą przyrodę?

  • W jaki sposób mogę wykorzystać swoje talenty, by wspierać otoczenie?

  • Czy praca, którą wykonuję, przynosi szkodę społeczności, środowisku lub mnie samemu? Jak mogę to zmienić?

  • Jakie decyzje zakupowe podejmuję? Jakie modele gospodarcze nimi wspieram?

  • Czy jestem świadomy swojej roli w społeczeństwie i wspólnotach, do których należę?

  • Jakie buduję relacje i w jaki sposób o nie dbam?


Relacje w kulturze troski

Budowanie kultury troski zaczyna się od uważności na relacje, które kształtują nasze życie i wpływ na świat. Możemy spojrzeć na nie w trzech kluczowych wymiarach:

  • Relacja Ja – ja: To najbliższa, a jednocześnie często pomijana relacja. Czy dbam o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne? Czy znajduję czas na odpoczynek i regenerację? Jak reaguję na trudności – z surowością czy z wyrozumiałością? Troska o siebie to fundament, który pozwala działać z empatią i skutecznością.

  • Relacja Ja – społeczność: Żyjemy w sieci wzajemnych powiązań, a nasze działania mają wpływ na innych. Jakie wartości wnoszę do swojej rodziny, miejsca pracy czy grona przyjaciół? Czy potrafię wspierać innych, jednocześnie dbając o równowagę między dawaniem a braniem? Troska w pracy może objawiać się w drobnych gestach, takich jak uważne słuchanie, dzielenie się wiedzą czy wspólne rozwiązywanie problemów.

  • Relacja Ja – świat: Codzienne wybory konsumenckie, styl życia i działania na rzecz środowiska to wyraz troski o planetę i przyszłe pokolenia. Czy podejmuję decyzje wspierające zrównoważony rozwój? Czy angażuję się w inicjatywy społeczne, ekologiczne lub edukacyjne?


Praca w kulturze troski

Kultura troski w miejscu pracy to środowisko, w którym każdy czuje się doceniony i wspierany. To przestrzeń, gdzie dba się zarówno o rozwój zawodowy, jak i osobisty, oraz równowagę między tymi dwiema sferami. Pracodawcy wprowadzający taką kulturę inwestują w dobrostan pracowników poprzez elastyczne godziny pracy, inicjatywy wspierające zdrowie czy wsparcie w trudnych sytuacjach życiowych.

Kultura troski opiera się na budowaniu relacji opartych na zaufaniu i odpowiedzialności. To troska o siebie, otwartość na potrzeby innych i uważność na dobro wspólne.

Wyobraźmy sobie miejsce pracy, gdzie:

  • pracownicy mają przestrzeń na odpoczynek, rozwój i regenerację,

  • zasoby są wykorzystywane odpowiedzialnie, a decyzje uwzględniają wpływ na jednostkę, środowisko i społeczność,

  • misją organizacji jest odbudowa ekosystemów, relacji i zasobów,

  • władza jest narzędziem wspierania innych, a nie źródłem wyzysku.


Władza jako narzędzie dobra

Jak przypomniał Mahatma Gandhi: „Najlepszym testem społeczeństwa jest to, jak traktuje swoich najsłabszych członków.” Odpowiedzialne używanie władzy to fundament kultury troski oraz kluczowy krok w kierunku przejścia od gospodarki wyzysku do modeli regeneratywnych.

Władza powinna służyć wspieraniu, a nie gromadzeniu przywilejów. Dotyczy to zarówno formalnych stanowisk władzy, jak i ról społecznych czy zawodowych. Liderzy, świadomi odpowiedzialności, zadają sobie pytanie: „Czy moje decyzje służą dobru wspólnemu, czy jedynie moim korzyściom?”

Obecny kryzys przywództwa jest wynikiem hierarchicznych struktur związanych z modelem wyzysku, które często utrwalają nierówności. Taki sposób sprawowania władzy koncentruje się na maksymalizacji korzyści dla nielicznych, zamiast budować wspólnotę.

Rozwiązaniem jest przejście do przywództwa służebnego i transformacyjnego. Przywództwo służebne stawia dobro zespołu na pierwszym miejscu, działając jako wsparcie. Przywództwo transformacyjne inspiruje do pracy na rzecz wspólnych celów, promując rozwój jednostek i organizacji.


Podsumowanie

Zacznijmy od zmiany w swoim otoczeniu. Kiedy znajdziemy równowagę w swoim życiu, możemy inspirować innych i tworzyć miejsca, gdzie praca i życie są harmonijne. To wymaga odwagi, ale każdy krok w stronę troski przynosi lepszy, bardziej zrównoważony świat.


Komentarze


© 2025 by Praca z sensem/EMERGE. Powered and secured by Wix

bottom of page